Stado Szafiru > Ponury ogród

Lochy

(1/5) > >>

Tanisha:
te lochy od lat na mnie czekały

Tanisha:
wbiegły wilki i wsadziły mnie do klatki pobiegły gdzieś dalej, ja agresywnie udeżałam o kraty, piepotrzebnie

Tanisha:
przeteleportowałam się

Seraphia:
Wbiegły lwy. Wsadziły mnie i Lily do klatki odpornej na magię. Pobiegły dalej. Zaczęłam płakać.

Tanisha:
Wbiegłam znowu prubując rozerwać kraty

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej