Una manada de gatos
Tereny => Wodospad => Wątek zaczęty przez: Tanisha w Luty 02, 2013, 17:48:32
-
tużm pod wodospadem jest piękna jaskinia
-
Weszłam z Lily. Położyłam się, Lily zrobiła to samo.
-
- Dlaczego muszę mieć siostrę? - spytałam Lily.
-
- Nie wiem - odpowiedziała. Zobaczyła że jestem smutna. Przytuliła mnie.
-
- Wolę być jedynaczką. Albo przeprowadzić się do innego stada...
-
Usiadłam na skale. W moich oczach pojawiły się łzy.
-
Weszła - Cześć siostrzyczko - powiedział czule i położyła się
-
- Nie jesteśmy siostrami - powiedziałam przez łzy.
-
położyła się smutna *Dlaczego ona mnie nie Akceptuje?*zapytała sama siebie w myślach
-
Schowałam głowę w łapach i rozpłakałam się.
-
-Czemu płaczesz?- wstała i zapytał spokojnie "siostry" podchodząc do niej , poklepała ją
-
- Nie twoja sprawa - Lily cicho warknęła na Donie. Miało to znaczyć 'Zostaw ją'
-
odeszła - Gdy mówisz do mnie milcz !!!- krzykła do Lily odeszła i położyła się
-
Nie chciałam przebywać przy ''Siostrze''.
Wybiegłam z Lily.
-
Zuciła wzrok i ta grze wybiegła
-
Wbiegłam i rozejrzałam się.Postanowiłam schować się w jaskini.Biegłam jakąś godzinę aż zdyszna zdałam sobie sprawę że się zgubiłam.
-
wbiegłam
-źle mnie zrozumiałaś... chcesz tu zamieszkać?
-
Usłyszałam z daleka głos Tanishy.
ja jestem zgubiona gdzieś w jaskini!
-
szłam za tropem kociaka
_________________
ta jaskinia jak dobrze pamiętam nie jest wielka
-
Teraz mi to mówisz?
-
Otworzyłam szerzej oczy.
-Mam...tu zostać?-Spytałam zdziwiona.Zaczęłam szukać drogi wyjścia.
-
________________________
to trochę logiczne, kiedy woda uderza o skałę zmienia jej kształt to dzieje się miliony lat, gdyby to była duża jaskinia to by się zapadła
-
Hmmm zależy od skały.Jeśli to np. Granit to nie ma możliwości się zawalić.
-
____________________________________
hmmm... dodaj do tego ciśnienie wody i ucisk
-
____________________________
a zresztą, chyba muszę napisać z jakiej skały jest ta jaskinia
-
W końcu zauważyłam światło.Pobiegłam w tamtym kierunku i ostrożnie podeszłam do Tanishy.
-Więc...mogę tu zostać?-Spytałam patrząc w oczy samicy.
Biorę to pod uwagę ale skały magmowe bądz przetworzone są naprawdę solidne.
Ale dobra nie gadajmy już o jaskiniach. ;D
-
-tak-uśmiechnęłam się
-
Ze szczęścia omal nie zemdlałam.Zaraz jednak usiadłam znowu i spuściłam wzrok.
-Przepraszam za moje zachowanie.Ale nauczyłam się już że albo ucieknę albo...-Wskazałam na długi ślad pazurów ciągnący się wzdłuż mojego policzka.
-
___________________
no to chcesz ten pokój czy nie?
-
nom
-
Wstałam.
-Gdzie tu można się pobawić?
-
*Dopiero dołączyłam do stada a już nikt się mną nie interesuje*-Pomyślałam i wyszłam