Una manada de gatos
Skały i pustynia => Oaza kociaków => Wątek zaczęty przez: Tanisha w Luty 02, 2013, 10:54:25
-
to miejsce gdzie każdy kociak może przyjść.
-
Wbiegłam z Lily. Zaczęłam bawić się z nią.
-
Wbiegła , zaczęła chuśtać się na chuśtawce obok Tami zjeżdżała na zjeżdzalni
-
Nic nie powiedziałam. Lily zaczęła bawić się piłką a ja zaczęłam się huśtać na huśtawce obok Doni.
-
Zeszłam z huśtawki. Usiadłam na małym posłaniu.
-
Wyszłam. Lily pobiegła za mną.
-
- TAmi chodź tutaj - zawołała kotka . Tami przybiegła - iedziemy do domu - powiedziałam i wyszłyśmy
-
Weszłam.
Rozejrzałam się ciekawie i podeszłam do chuśtawki.
-Co to?-Spytałam cicho i dotknęłam zabawki.
-
Podeszłam do zjeżdżalni.
Zaintrygowana dotknęłam jej.Wspięłam się po drabince i nie wiedząc co robić usiadłam na szczycie.
-
Nagle poślizgnęłam się i zjechałam na dół.
Śmiejąc się do rozpuku wbiegłam po drabince i znów zjechałam.
-
Uśmiechnięta zeszłam ze zjeżdżalni.
-Więc do czego służy reszta?-Spytałam na głos i podbiegłam do chuśtawki.
-
Chwyciłam w zęby linę chuśtawki i pociągnęłam ją do siebie.Potem puściłam i pewna że tak działa zabawka zaczęłam chuśtać same krzesełko.
-
Znudzona wyszłam.